Chwile grozy przeżyli żeglarze, którzy wypłynęli w rejs po Jeziorze Solińskim. Wiatr wywrócił żaglówkę. Potrzebna była szybka pomoc. Dzięki sprawnej akcji uratowano 4 rozbitków i psa.
Wszystko działo się w sobotę, 21 maja. Przed godz. 15, policjant ster-motorzysta, pełniący służbę na Jeziorze Solińskim, wspólnie z funkcjonariuszem Państwowej Straży Rybackiej, zauważył czterech mężczyzn i psa, dryfujących na wywróconej do góry dnem żaglówce. Ruszyła błyskawiczna akcja ratunkowa.
Poszkodowani zostali podjęci na pokład policyjnej łodzi, a następnie przekazani ratownikom WOPR-u, którzy również odholowali wywróconą łódź do bezpiecznej zatoki i pomogli w jej ustawieniu.
Jak ustalili policjanci, mężczyźni wybrali się w rejs po Jeziorze Solińskim, uznając sobotnią wietrzną pogodę za sprzyjającą żeglowaniu. Nagły boczny podmuch wiatru w żagle wywrócił ich łódź, a mężczyźni wpadli do wody.
Zobacz też:
Dzięki szybko zorganizowanej akcji ratunkowej, dwóch mieszkańców Łańcuta w wieku 45 i 17 lat, 62-leni mieszkaniec Ustrzyk Dolnych, 17-latek z Rzeszowa oraz pies, cali i zdrowi wrócili na bezpieczny brzeg.
Zobacz też: