Policja rozwikłała zagadkę śmierci bezdomnego 40-latka w Sędziszowie Małopolskim. To było jednak zabójstwo. Aresztowano zamieszanego w sprawę 19-latka.
W styczniu tego roku mieszkańcy bloku w Sędziszowie Małopolskim dokonali makabrycznego odkrycia. W piwnicy znaleźli ciężko rannego mężczyznę. Natychmiast powiadomili służby. Nieprzytomna ofiara trafiła do szpitala, ale lekarze byli bezradni. Życia pacjenta nie udało się uratować. 40-letni Sławomir K. zmarł po kilkunastu dniach.
Ruszyło śledztwo. Początkowo przypuszczano, że pokrzywdzony mógł sam się poturbować, np. spadając ze schodów. Ale dokładne badania biegłych, a także informacje, które zdobyła policja, w tym nagrania z monitoringu przedstawiły prawdziwy obraz sytuacji. Mężczyzna został brutalnie pobity.
Zobacz też:
Zmarłym był 40-latek bez stałego miejsca zamieszkania. Często kręcił się po osiedlu, czasami koczował w piwnicy. Mężczyzna nie stronił od alkoholu. Ustalono, że feralnego dnia biesiadował z dwoma młodzieńcami.
Według policjantów, między uczestnikami spotkania doszło do nieporozumień, a agresorem był pijany 19-letni Jordan K. Uderzył on ofiarę w głowę, a potem pastwił się nad leżącym człowiekiem. Kopał go po całym ciele. Na koniec zostawił pokrzywdzonego i odszedł razem ze swoim 24-letnim kolegą, który wszystkiemu się przyglądał.
Teraz zgromadzone dowody pozwoliły śledczym przedstawić 19-latkowi zarzuty. Będzie odpowiadał za zabójstwo. Sąd aresztował go na okres 3 miesięcy. Grozi mu nawet dożywocie.
Drugi z mężczyzn zatrzymany w tej sprawie usłyszał zarzut nieudzielenia pomocy. Zgodnie z postanowieniem prokuratora 24-latek otrzymał środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji oraz zakazu opuszczania kraju.
Zobacz też:
Odciął rękę Maksowi. Teraz tak tłumaczy się przed sądem
Młodociani zabójcy ze Słonnego prawomocnie skazani. Nie pomogły żale i łzy Dżesiki