Polska nie chce już dostarczać broni Ukrainie, zamiast tego chce skoncentrować się na własnym uzbrojeniu.
Polska nie będzie już dostarczać broni siłom ukraińskim, powiedział premier Mateusz Morawiecki. Zaznaczył, że zamiast tego skupi się na własnym bezpieczeństwie. Należy przypuszczać, że decyzja ta jest następstwem dyplomatycznego sporu w związku z importem ukraińskiego zboża, który został zakazany w Polsce po zalaniu lokalnych rynków.
Od początku wojny Polska okazała wielkie wsparcie dla Ukrainy. Prezydent RP Andrzej Duda zaznaczył w wywiadzie dla TVP (20/09), że kraj przekazał Ukrainie ponad 300 czołgów, armatohaubice Krab oraz odrzutowce MIG29.
Polska pomaga nie tylko Ukrainie militarnie. Setki tysięcy ukraińskich uchodźców korzysta ze wsparcia okazywanego przez państwo: darmowej edukacji dla dzieci, darmowej służby zdrowia, zasiłków itp.
Ciekawą zamieścił europoseł Leszek Miller. Na portalu X napisał, że Polska przeznaczyła 4,5 proc. swojego PKB na pomoc Ukrainie. To oznacza, że wartość tej pomocy przekracza 138,51 mld zł.
„Ukraińska minister gospodarki Julia Swyrydenko w poinformowała, że Ukraina złożyła skargi do Światowej Organizacji Handlu (WTO) na Polskę, Węgry i Słowację w związku z przedłużeniem przez te kraje embarga na ukraińskie produkty rolne. Polska przeznaczyła 4,5 proc, swojego PKB na pomoc Ukrainie. Czy przypadkiem pas na lotnisku w Jasionce nie wymaga gruntownego remontu?” – napisał Leszek Miller.
Spór o zboże
Komisja Europejska podjęła w piątek decyzję o zniesieniu kontrowersyjnych ograniczeń handlowych nałożonych na eksport ukraińskiego zboża. Polska, Węgry i Słowacja chcą jednak utrzymać zakazy importu i wprowadzają własne embarga.
Nawiązując do tego, prezydent Ukrainy Zełenski powiedział we wtorek podczas debaty generalnej ONZ: „Niepokojące jest obserwowanie, jak niektórzy z naszych przyjaciół w Europie odgrywają polityczny teatr solidarności i robią thriller ze zboża”. aby to zrobić, występować w swoich rolach, ale przygotować scenę dla aktora z Moskwy.
Warszawa wezwała wówczas ambasadora Ukrainy Wassyla Zvarycha. Wyjaśniono mu, że słowa Zełenskiego dotyczące niektórych państw UE nie dotyczą Polski i są nieuzasadnione. Polska zawsze wspierała swojego sąsiada od początku rosyjskiej wojny agresywnej – oznajmiło polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
