Domowa awantura w Wyszatycach pod Przemyślem zakończyła się rozlewem krwi. Ciężko ranny został policjant. Został godzony nożem w brzuch.
Wszystko działo się 17 sierpnia. 31-letni mężczyzna wpadł w furię. Zaczął demolować mieszkanie. Jego ojciec zadzwonił pod 112 z prośbą o interwencję.
Gdy przyjechały służby, awanturnik zabarykadował się. Groził, że zabije każdego, kto się do niego zbliży. Jak się okazało, nie były to puste słowa.
Policjanci prowadzili negocjacje, ale słowa i prośby niewiele pomogły. Ze względu na to, że mężczyzna zagrażał sobie i otoczeniu, podjęto decyzję o jego zatrzymaniu i siłowym wejściu do pomieszczenia, w którym się ukrył.
Podczas interwencji napastnik zaatakował 40-letniego policjanta, który otrzymał cios nożem. Ostrze głęboko wbiło się w brzuch. Na szczęście w pobliżu była załoga karetki, która natychmiast przystąpiła do czynności ratunkowych.
Ranny funkcjonariusz trafił do szpitala, gdzie przeszedł operację.