58-letnia Ukrainka uciekła przed wojną do Polski i jej życie znalazło się w wielkim niebezpieczeństwie. W Hali Kijowskiej w Korczowej, gdzie znalazła tymczasowe schronienie, doznała silnego ataku padaczki.
Kobieta w środku nocy, na parkingu upadła i uderzyła głową o bruk. Miała silne drgawki, nagle przestała oddychać. Liczyła się każda sekunda, a wokół nikt nie wiedział, co należy zrobić. Na szczęście natychmiast na pomoc ruszyli dwaj policjanci z drogówki z Nysy i Opola, którzy teraz pełnią służbę na granicy. Dzięki ich umiejętnościom ratowniczym, poszkodowanej zostały przywrócone czynności życiowe.
58-latka została zabrana do szpitala. Jej życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.
Dzielnym policjantom – sierż. szt. Wojciechowi Stypińskiemu i st. sierż. Maciejowi Miszkiewiczowi należą się wielkie słowa uznania. Brawo panowie!