REKLAMA
20-latek podpiął do samochodu oponę na linie i ciągnął po śniegu 14-latka, aż ten na wirażu wypadł i uderzył w murek. Kulig grozy na placu przy szkole w Dubiecku przerwali policjanci. Kierowca dostał słony mandat z nowego taryfikatora.
Młodzieniec kierował audi. Niebezpieczne popisy z okna zauważyła nauczycielka. To ona zwróciła uwagę na upadek nastolatka, ślizgał się za autem na oponie. Dała znać policjantom.
Okazało się, że młody „kaskader” nie odniósł obrażeń i nie wymagał pomocy medycznej. Policjanci przekazali go pod opiekę rodziców.
Zobacz też:
Wobec kierowcy wyciągnięto konsekwencje. Za spowodowanie zagrożenia otrzymał 2500 zł mandatu.