Najpierw była sprzeczka przy paczkomacie. Potem kierowca wsiadł do auta i potrącił młodego mężczyznę, a na koniec odjechał zostawiając rannego na chodniku. Tak wynika z ustaleń policjantów z Przemyśla, którzy badają sprawę wypadku w Prałkowicach.
Do zdarzenia doszło 20 września. Poszkodowany 26-latek trafił do szpitala. Policjanci – dzięki świadkom i kamerom – szybko zatrzymali podejrzanego kierowcę. Okazał się nim 47-latek z Przemyśla. Kiedy przyjechali po niego mundurowi, mężczyzna był pijany – miał 2,5 promila. Po wytrzeźwieniu mężczyzna usłyszał zarzuty. Odpowie za narażenie zdrowia i życia poszkodowanego, spowodowanie u niego obrażeń.
Przemyska prokuratura zastosowała wobec mężczyzny dozór policji.