Była “Niebieska karta” i prośby urzędników i dzielnicowego. Józef B. nawet zgodził się wyprowadzić z gospodarstwa i zamieszkał w Rzeszowie. Wrócił jednak na tę jeszcze jedną noc. Rano powiadomił służby o śmierci teściowej.
Ten dramat rozegrał się w sobotę, 17 czerwca 2023 r. Rano znaleziono ciało 74-letniej Krystyny G. Jak ustalili śledczy otrzymała pięć ran kłutych, zadanych w brzucha, klatkę piersiową i głowę. Kobieta próbowała bronić się przed atakami i miała pokaleczone również ręce.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Policja na miejscu zbrodni zabezpieczyła nóż ze śladami krwi. Zatrzymała też zięcia – 54-letniego Józefa B. Gdy zakładano mu kajdanki, mężczyzna był nietrzeźwy. Miał 2 promile alkoholu. Dwa dni później w prokuraturze w Lubaczowie mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa. Nie przyznał się wtedy do winy, odmówił składania wyjaśnień.
Jak wykazała prokuratura, podejrzany był z teściową skonfliktowany. Ta niechęć i agresja narastały, bo seniorka miesiąc wcześniej założyła zięciowi niebieską kartę. Seniorka mieszkała na parterze domu, a jej córka z mężem zajmowali piętro. Zięć i córka w końcu wyprowadzili się do Rzeszowa, ale Józef wrócił na tę jedną ostatnią noc. Wtedy doszło do dramatu.
56-latek od chwili zatrzymania przebywa w areszcie. To dopiero początek kary. 4 lutego 2025 r. Sąd Okręgowy w Przemyślu uznał winę Józefa. Choć groziło mu dożywocie, oskarżony został skazany na 14 lat więzienia.
Wyrok na razie jest nieprawomocny.
💡 Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł! Podziel się swoją reakcją: