Najpierw wszystkim dopisywał dobry humor. Ale potem atmosfera siadła. Doszło do rękoczynów. 41-latka chwyciła za nóż i poraniła nim właściciela mieszkania, u którego bawiła się na domowej imprezie.
Wszystko działo się w Tarnobrzegu. W środku nocy pod kamienicę w centrum miasta – na pl. Głowckiego zaroiło się od samochodów na sygnale. Przyjechała karetka i radiowozy policji. Ratownicy na noszach wynieśli 69-letniego właściciela mieszkania. Okazało się, że ma pokrwawione ręce i nogi. Otrzymał serię ciosów zadanych nożem. Ofiara została zabrana do szpitala.
Policjanci ustalili, że mężczyzna został zaatakowany przez 41-latkę, którą gościł u siebie na domowej imprezie razem z jej przyjacielem.
Między biesiadnikami nagle doszło do kłótni. – Kobieta i jej przyjaciel, zaczęli szarpać pokrzywdzonego, a następnie bić go rękami po całym ciele. W pewnym momencie kobieta podbiegła po nóż do kuchni i kilkakrotnie raniła nim 69-latka. Poszkodowany zaczął krwawić, a sprawcy uciekli, mężczyzna wyskoczył przez balkon, a kobieta wybiegła z mieszkania – relacjonują policjanci z Tarnobrzega.
Stróże prawa bardzo szybko trafili na trop napastników. Już następnego dnia funkcjonariusze zatrzymali 41-letnią mieszkankę Tarnobrzega. Kobieta została przesłuchana i przedstawiono jej zarzut udziału w bójce z użyciem niebezpiecznego przedmiotu. Konsekwencje prawne poniesie też napastnik, który wyskoczył przez balkon. Policjanci ustalili jego tożsamość i przedstawili mu zarzut udziału w bójce z narażeniem człowieka na niebezpieczeństwo utraty życia. 53-letni mieszkaniec Tarnobrzega przebywa obecnie w szpitalu. Oboje sprawcy w przeszłości byli notowani za przestępstwa kryminalne.
Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego, na wniosek policjantów i prokuratora, sąd zastosował wobec 41-latki środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu na okres 2 miesięcy. Za popełnione przestępstwo kobiecie grozi kara nawet do 8 lat więzienia.