To były przerażające sceny, w które aż trudno uwierzyć. Niedzielne popołudnie i centrum Poznania. Młoda para siada przy kawiarnianym stoliku. Jest zakochana i szczęśliwa, kilka dni wcześniej się zaręczyła. I nagle pojawia się on. Bez namysłu wyciąga pistolet i strzela w kierunku ofiary. Konrad D. (†29 l.) upada na ziemię, a wokół niego szybko rośnie kałuża krwi. Jego narzeczona krzyczy z przerażenia. – Pomocy! – woła. Nikt jednak nie reaguje, a sprawca oddaje w kierunku mężczyzny kolejny strzał, a na koniec wymierza lufę we własną skroń i kończy swoje życie.
Dramat rozegrał się 16 lipca przy ul. Św. Marcina w centrum miasta. Ktoś nagrał całe zdarzenie i w sieci pojawił się wstrząsający film. Sceny są szokujące.
Napastnikiem okazał się Mikołaj B. (†30 l.). Według śledczych, tłem tragedii była zazdrość. Mężczyzna najprawdopodobniej nie mógł pogodzić się, że 20-latka, jego była dziewczyna, wybrała innego. Choć nie spotkał się już z nią od 1,5 roku zaplanował przerażającą zemstę. Tymczasem jego dawna sympatia i Konrad zaledwie kilka dni wcześniej ogłosili, że się zaręczyli.
Zobacz też:
Kobieta podczas zdarzenia sama cudem uniknęła śmierci. Rozpaczliwie próbowała powstrzymać oprawcę, ale ten oddał kolejny strzał, tuż obok niej.
Sprawca miał pozwolenie na broń
Zabójca użył pistoletu glock, który kupił kilka miesięcy temu. Mężczyzna miał pozwolenie na broń, którą mógł używać do celów sportowych. Próbowano mu je odebrać, po pojawieniu się niepokojących sygnałów dotyczących jego zdrowia psychicznego. 30-latek miał przejść załamanie nerwowe i groził, że sobie coś zrobi. Dlatego policja odebrała pozwolenie. Ale Mikołaj B. odzyskał uprawnienia w marcu tego roku po skutecznym zaskarżeniu decyzji w sądzie i przedstawieniu korzystnych opinii lekarskich.
Ofiara: bloger i polityk, pracował w filharmonii
Bliscy zabitego Konrada podzielili się informacją na mediach społecznościowych, że mężczyzna zginął na oczach swojej narzeczonej. Był znany jako artysta, bloger i osoba zawsze uśmiechnięta i życzliwa.
Wiele informacji na temat ofiary zostało udostępnionych przez jednego z samorządowców, który opisał Konrada jako wartościowego i utalentowanego człowieka. Mówił również o mordercy jako o młodym, inteligentnym człowieku, z którym nie spodziewałby się takiego zachowania.
Zgodnie z informacją przekazaną przez „Rzeczpospolitą”, ofiara była działaczem stowarzyszenia, kandydatem w wyborach samorządowych i pracownikiem filharmonii w Łodzi. Organizował również Festiwal Muzyki z Gier Komputerowych i prowadził blog na Facebooku.
Dodatkowo, strzelający był pracownikiem Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Poznaniu. W mediach społecznościowych prezentował się jako zwolennik broni. Pod jednym opisów zaznaczył wprost: „gun lover”, co w tłumaczeniu z angielskiego znaczy – miłośnik broni.