To największy przemyt narkotyków ujawniony od lat na wschodniej granicy. W Korczowej podczas kontroli ciężarówki-chłodni znaleziono 272 kg haszyszu o czarnorynkowej wartości 13 mln zł.
Tir jechał z Ukrainy do Polski. Oficjalny ładunek chłodni: 20 ton mrożonego bzu.
Pojazd na granicy został skierowany do rutynowej kontroli. Musiał przejechać przez specjalną śluzę z aparaturą RTG. Prześwietlenie rentgenowskie zaniepokoiło służby skarbowe. Na zdjęciu funkcjonariusze dostrzegli, że w podłodze samochodu są wolne przestrzenie wypełnione dziwną treścią.
Naczepę rozładowano, a potem wystarczył łom, aby podważyć płyty i odsłonić to, co znajduje się pod nimi. Okazało się, że w wolnych przestrzeniach stelaża podwójnej podłogi znajduje się 131 brązowych paczuszek owiniętych folią i taśmą.
Wyniki badań nie pozostawiały wątpliwości – to haszysz. Z tak ogromnej ilości można byłoby sporządzić 10 mln dilerskich porcji, która zalałaby Europę. Na szczęście narkotyki nie trafią na ulice.
Sprawą zajmuje się teraz Centralne Biuro Śledcze. Policjanci ustalają kto miał być odbiorcą transportu. Na razie zatrzymano 54-letniego kierowcę tira.
