Premier w Mielcu: Przywracamy kolej, przywracamy normalność

Premier Mateusz Morawiecki niedzielę (26 września) spędził na Podkarpaciu. Celem był Mielec i powiat mieleckim. Zachwalał „Polski Ład”. Na stacji podsumował dokonania rządu w zakresie inwestycji w infrastrukturę i działań zapobiegającym wykluczeniu komunikacyjnemu. Przykładem jest przywrócona właśnie linia Dębica – Mielec.

Kolej wróciła do Mielca po 12 latach. Położono nowe tory, odnowiono perony. Podróż pociągiem trwa pół godziny. Dla mieszkańców to wielka radość, bo połączenie jest wygodne, a do tego tanie. Korzystają z niego uczniowie, a także osoby dojeżdżające do pracy.

W niedzielę premier na Podkarpacie dotarł samolotem. Rządowy Gulfstream wylądował w Jasionce. Stąd kawalkada limuzyn ruszyła do Mielca.

Mateusz Morawiecki podczas wizyty na dworcu w Mielcu pochwalił się osiągnięciami rządu w zakresie poprawy infrastruktury.

– Najlepiej można spytać naszych kolejarzy, kiedy ostatnio było tyle inwestycji, co obecnie, w czasach rządu Prawa i Sprawiedliwości. To ponad 5,5 tysiąca kilometrów linii kolejowych już zmodernizowanych, 60 odnowionych dworców i 200 kolejnych w planach remontowych – mówił premier.

Tłumaczył, że PiS obejmując władzę odziedziczył po poprzedniej ekipie deficyt budżetowy, a także deficyt infrastrukturalny. – Zwinięte linie autobusowe, kolejowe, zamknięte posterunki. My dzisiaj to wszystko odbudowujemy – zaznaczył premier.

Nawiązując do przeszłości, mówił też o zawiedzionych nadziejach. – Po 1989 r. myśleliśmy, że państwo zwróci się ku Polakom. Tymczasem zamiast dekomunizacji, mieliśmy dezindustrializację. Zamiast pozbycia się złogów ubeckich, esbeckich, mieliśmy Polskę dwóch, albo trzech prędkości – stwierdził Mateusz Morawiecki.

– To nie jest tylko przywrócenie połączenia kolejowego, to jest przywrócenie normalności – podsumował premier wizytę w Mielcu.

W niedzielę szef rządu spotkał się także z mieszkańcami Przecławia.