Słup ognia i kłęby dymu. W Strażowie pod Rzeszowem płonęła hurtownia tkanin. Z żywiołem walczyło ponad 120 strażaków. Jeden z nich został ranny. Straty szacuje się na 4 mln zł.
Pożar wybuchł we wtorek 23 sierpnia po godz. 19. Zaczęło się od poddasza hali magazynowej, która ma 8 metrów wysokości i 1600 mkw powierzchni. Ogień rozprzestrzeniał się w szalonym tempie. Płomienie unosiły się na wysokość kilkudziesięciu metrów, a ciemny dym było widać z miejscowości położonych kilka kilometrów dalej.
Na miejscu zaroiło się od wozów strażackich. Do akcji skierowano ponad 120 ratowników. Akcja była trudna, bo w miejscowe hydranty okazały się niewydolne i spadło w nich ciśnienie wody. Trzeba było ją dowozić beczkowozami. Dogaszania budynku trwała całą noc.
Zobacz też:
Jeden ze strażaków OSP został ranny. Uderzyła go w kolano spadająca belka. Ratownik trafił do szpitala, na szczęście obrażenia okazały się niegroźne.
Przyczyny pożaru ustala policja. Wstępnie straty szacuje się na 4 mln zł.
Opublikowany przez Sołectwo Strażów Wtorek, 23 sierpnia 2022