REKLAMA
Małe krwiopijce korzystają z wyjątkowo deszczowego lata. Latają ich całe chmary i okrutnie uprzykrzają życie. Jedynym sposobem na komary są opryski. Wiele miast ratuje się właśnie takimi działaniami. Teraz wielkie dmuchawy rozpylają środek owadobójczy w Nowej Dębie. 20 lipca opryski będą prowadzone w pobliskim Chmielowie, a dzień później w Jadach i Cyganach.