Sytuację związaną z wojną na Ukrainie oraz łatwość w przekroczeniu granicy próbują wykorzystać także osoby objęte zakazem wjazdu do Polski i Unii Europejskiej. 34-letnia Ukrainka zmieniła nazwisko, aby dostać się do naszego kraju. Na nic się to zdało.
Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej skrupulatnie wywiązuje się ze swoich obowiązków. Nie ma taryfy ulgowej dla łamiących prawo. W Korczowej (pow. jarosławski) funkcjonariusze zatrzymali właśnie 34-letnią Ukrainkę, która jeszcze nie tak dawno nosiła zupełnie inne nazwisko. Okazało się, że zmieniła swoje dane, bo jej poprzednie były wpisane na listę osób niepożądanych w krajach Unii.
Kobieta popełniała przestępstwa, dlatego objęto ją zakazem wjazdu do krajów strefy Schengen. Teraz myślała, że z nowym nazwiskiem wjedzie do Polski. Już wcześniej kilkukrotnie jej się to udawało, ale w końcu szczęście ją opuściło.
Mundurowi przedstawili kobiecie zarzuty karne, do których się przyznała. Sprawa zostanie skierowana do sądu, który podejmie decyzję o dalszym losie cudzoziemki. Po zakończeniu czynności kobieta została zawrócona na Ukrainę.
W 2022 roku funkcjonariusze Straży Granicznej z Podkarpacia ujawnili już osiemnaścioro cudzoziemców, którzy w celu uniknięcia konsekwencji prawnych związanych z przekraczaniem granicy, zmienili swoje dane osobowe.
