Na autostradzie A4 koło Ropczyc doszło do groźnej sytuacji. Kawałki lodu odrywały się od naczepy. Mogło dojść do wypadku. Zareagowali kierowcy i policjanci.
– Okres zimowy to czas, kiedy jesteśmy szczególnie zobowiązani do właściwego przygotowania pojazdu do podróży. Kierujący, zanim wyruszą w drogę, muszą odpowiednio zadbać o samochód. Nie wystarczy zeskrobanie lodu z szyb i lusterek. Śnieg i lód musi być usunięty z całego pojazdu – zaznaczają policjanci.
W środę dużą nieodpowiedzialnością wykazał się szofer tira, który ruszył w drogę ośnieżoną naczepą. Jechała A4 w kierunku Krakowa. Z dachu naczepy odrywały się twarde kawałki lodu.
Zobacz też:
Na szczęście lód nie uderzył w żaden pojazd i nikomu nic się nie stało. Kierującym okazał się nim 46-letni obywatel Ukrainy. Mężczyzna został ukarany mandatem karnym oraz zobligowany do oczyszczenia pojazdu przed dalszą podróżą.
Zgodnie z kodeksem drogowym, pojazd uczestniczący w ruchu ma być tak utrzymany, aby m.in. korzystanie z niego nie zagrażało bezpieczeństwu innym uczestnikom ruchu, nie narażało kogokolwiek na szkodę, a także zapewniało dostateczne pole widzenia kierowcy.