A to spryciarz. Sam otworzył zagrodę i w środku nocy wybrał na spacer. Rumak biegający samopas po głównej drodze w Humniskach w powiecie brzozowskim stanowił poważne zagrożenie. Na miejscu interweniowali policjanci.
A to spryciarz. Sam otworzył zagrodę i w środku nocy wybrał na spacer. Rumak człapiący po głównej drodze w Humniskach w powiecie brzozowskim stanowił poważne zagrożenie. Na miejscu interweniowali policjanci. Wszystko działo się o godz. 3. Mundurowi musieli ostrzec kierowców przed nieoświetlonym uczestnikiem ruchu drogowego i szybko odszukać właściciela. 45-latek został obudzony przez sąsiada i odprowadził uciekiniera do zagrody. Policjanci poinformowali właściciela o konsekwencjach za brak ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia. Grozi za to 1000 zł grzywny.
Opublikowany przez Wydarzenia Rzeszów/Podkarpacie Czwartek, 29 września 2022
Wszystko działo się o godz. 3. Mundurowi musieli ostrzegać kierowców przed zagrożeniem i szybko odszukać właściciela, aby zabrał zwierzę.
Konik spacerował raz lewym, raz prawym pasem jezdni i nie reagował na przejeżdżające samochody.
Jeden z mieszkańców Humnisk, na prośbę policjantów, poszedł obudzić właściciela. 45-latek szybko pojawił się na miejscu. Oświadczył, że koń zerwał się, a następnie otworzył sobie drzwi zagrody i wyszedł.
Koń po spacerze wrócił do swojej zagrody. Mundurowi poinformowali właściciela o konsekwencjach, jakie czekają go w związku z niezachowaniem ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia. Teraz sprawa może mieć finał w sądzie. Za wykroczenie grozi 1000 zł grzywny.