Czy po niedawnym wyroku Trybunału Konstytucyjnego policja nadal odbiera prawa jazdy za prędkość? Odbiera. Przekonał się o tym właśnie 20-latek, który kierował BMW.
W Tułkowicach w powiecie strzyżowskim – w obszarze zabudowanym (z ograniczeniem do 50 km/h) – jechał z prędkością 136 km/h. Szofer stracił prawko na 3 miesiące. Dostał 10 punktów i 2500 zł mandatu.
13 grudnia Trybunał uznał za wadliwą procedurę stosowaną przez starostów, którzy po zawiadomieniu od policji, wydają administracyjną decyzję o zatrzymaniu prawka.
Zobacz też:
Pytany o to wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł stwierdził: – Nie musimy nic zmieniać, ponieważ Trybunał nie oczekuje zmiany prawa. TK oczekuje od starostów, aby zmienili praktykę. Oznacza to, że starostowie przed wydaniem decyzji będą musieli odbierać stanowisko w sprawie zdarzenia od kierującego pojazdem i od policji – stwierdził Warchoł.
Zobacz też:
Odbieranie praw jazdy to bubel prawny. Procedura niezgodna z konstytucją