Krystian G. miał dopiero 26 lat. Niedawno skończył prestiżową Wojskową Akademię Techniczną. Był zakochany. Wszystkie jego plany, przyszłość i młode życie brutalnie przerwał wypadek. Młody oficer Wojska Polskiego jechał motocyklem i został staranowany przez samochód, który prowadził pijany kierowca. 22-letni sprawca tragedii teraz usłyszał wyrok.
Do tragedii doszło 5 września 2021 r. w Wietlinie III w powiecie jarosławskim. Krystian wybrał się na przejażdżkę swoim motocyklem. Był już blisko domu, kiedy staranował go rozpędzony opel. Motocykl wpadł do rowu. 26-latek doznał rozległych obrażeń. Był reanimowany, ale jego życia nie udało się uratować. Motocyklista zmarł na miejscu.
Samochodem kierował Hubert S. Mężczyzna miał promil alkoholu. Biegły wyliczył, że auto pędziło z prędkością około 120 km/h i przed wypadkiem nie hamowało. Stwierdzono, że wyłączną winę za tragedię ponosi tylko kierowca opla.
7 lutego Sąd Rejonowy w Jarosławiu wydał wyrok, który był zaskoczeniem dla ojca ofiary, występującego w procesie jako oskarżyciel posiłkowy. Chciał, aby sprawca dostała maksymalną karę 12 lat więzienia. Potem mówił dziennikarzom, że oskarżony nawet nie przeprosił, ani nie wykazał skruchy za straszliwą krzywdę, którą wyrządził. Prokurator domagał się 6,5 roku więzienia.
Sąd wziął pod uwagę młody wiek sprawcy i jego dotychczasową niekaralność. Hubert S. został skazany na 6 lat więzienia. Ma też do zapłacenia 20 tys. zł nawiązki. Połowę tej sumy ma wpłacić na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym, a drugą część ojcu ofiary.
22-latek tylko na początku przebywał kilka miesięcy w areszcie. Teraz jest na wolności, podjął pracę.
Na razie wyrok jest nieprawomocny. Jeszcze nie wiadomo, czy strony będą się od niego odwoływać.
