Przerażający wypadek w woj. świętokrzyskim. Zginęły cztery osoby, w tym 15-latka. Wszystkie jechały BMW, które w miejscowości Stara Słupia zderzyło się z ciężarówką. Osobowe auto zostało rozerwane na pół.
Do tragedii doszło w poniedziałek, 17 kwietnia. Służby alarmowe dowiedziały się o zdarzeniu przed godz. 19. Kiedy ratownicy dotarli na miejsce, spotkał ich scenariusz z horroru. Samochód osobowy był w strzępach. Tylko jego połowa znajdowała się na drodze, druga część została porwana przez ciężarówkę, która zakończyła jazdę na poboczu.
Skutki są przerażające. To śmierć czterech osób: trzech mężczyzn i kobiety. Wszystkie ofiary jechały bmw. Nie było szans na ratunek. To była śmierć na miejscu. Policja ustaliła, że zginęli: 15-latka, dwóch 18-latków i 26-latek. Najstarszy z mężczyzn kierował osobówką.
Zobacz też:
Na ból ręki uskarżał się kierowca (52 l.) ciężarowego mana. Mężczyzna trafił do szpitala na badania.
Nie wiadomo dlaczego doszło do wypadku – to będzie szczegółowo badane przez śledczych. Patrząc jednak na skutki, prawdopodobnie wpływ na zdarzenie mogła mieć duża prędkość.
Kiepskie były warunki pogodowe. Padał deszcz, droga była mokra. Na takiej nawierzchni łatwo o poślizg.