Malutkiemu Jezuskowi w żłóbku hołd oddają nie tylko pastuszkowie i Trzej Królowie. Na niewielkiej przestrzeni zmieścił się cały świat! To chyba najbardziej niesamowita szopka w Polsce. W Kielanówce koło Rzeszowa od 22 lat tworzy ją Augustyn Inglot (88 l.).
Jest rzymskie Koloseum, papież w Bazylice św. Piotra, egipska pustynia, a do tego ponad setka ruchomych postaci. Bożonarodzeniowa szopka w Kielanówce pod Rzeszowem znów zachwyca.
Twórcą niezwykłego dzieła jest Augustyn Inglot (88 l.), któremu w stworzeniu konstrukcji pomagają sąsiedzi. Prace trwają dwa tygodnie, tak aby do pasterki wszystko było gotowe. Wtedy szopka ma swoją premierę. A zachwyca oko nie tylko parafian. Do Kielanówki ściągają rodziny z całego Podkarpacia.
Zobacz też:
To już kolejna edycja szopki. Wraca po dwóch latach przerwy spowodowanej pandemią. Każdy element to efekt wnikliwej obserwacji jej konstruktora. Np. miniatura lotniska w Jasionce. Kilka razy specjalnie oglądałem prawdziwy port, aby potem odtworzyć każdy detal – opowiada pan Augustyn.
Cała konstrukcja liczy prawie 20 metrów długości, zajmuje główny i boczny ołtarz. Występuje tu ponad setka mechanicznych postaci. W ruchu jest także mnóstwo innych elementów.
Ze studni płynie woda, piła tnie drzewo. Na horyzoncie poruszają się żaglowce, nad głowami latają samoloty.
– Nigdy nie byłem modelarzem, ani architektem. Pracowałem w fabryce WSK w Rzeszowie. A pomysł na szopkę zrodził się dzięki wnukowi. Kiedyś poprosił mnie o pomoc zrobieniu modelu szopki na konkurs w szkole. I tak się zaczęło… – opowiada twórca szopki.
Kiedy oglądać szopkę?
- W niedzielę i święta w godz. 8.15 – 18.
- w pozostałe dni od godz. 16, do zakończenia mszy św. o godz. 17.