REKLAMA
Nie będzie koksu w tym sezonie. A mróz daje w kość.
Za czasów śp. prezydenta Tadeusza Ferenca w Rzeszowie ustawiano koksowniki, aby przechodnie mogli nieco się ogrzać. Teraz koksowników nie ma i jest nawet oficjalne stanowisko miasta. Decyduje ekologia – „koksowniki powodują pogorszenie jakości powietrza” – tłumaczą urzędnicy.