Dwóch zbirów postanowiło wykorzystać epidemię i napadło na sklep w Przeworsku. Zgodnie z wymogami sanitarnymi byli zamaskowani, czym na początku nie wzbudzili żadnych podejrzeń. Nagle wyciągnęli nóż i zażądali pieniędzy.
Ekspedientka przeżyła prawdziwe chwile grozy. Jeden napastników wyciągnął długie ostrze i zaczął grozić, że zrobi jej krzywdę. Oprawcy kazali otworzyć kasę. Przerażona kobieta wolała nie ryzykować i spełniła polecenie. Bandyci zgarnęli utarg i uciekli. Cały napad trwał kilkadziesiąt sekund.
Sprawcy wykorzystali epidemię. Cieszyli się, że dzięki maskom nawet kamery nie pomogą rozpoznać ich twarzy. Wykorzystali także późną porę – wszystko działo się około godz. 19, kiedy jest już ciemno.
Zobacz też:
Policjanci zorganizowali błyskawiczną obławę. Znając ogólny rysopis napastników, na jeden z ulic dostrzegli podejrzanych. Zatrzymano dwóch kolegów – 21 i 25-latka, mieszkańców powiatu przeworskiego. Obaj usłyszeli zarzuty rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Sąd aresztował ich na trzy miesiące. Za kratkami mogą spędzić jednak dłuższy czas. Za napad grozi im do 12 lat więzienia.
Młodszy ze sprawców był już wcześniej karany za inne przestępstwa.
