Awantura w Mielcu. Kierowca samochodu – kontra rowerzyści:
– A nie widzicie, że to jest przejście, a nie przejazd dla rowerów?
– Jak mam zielone, to jadę.
– Ktoś kiedyś nie zahamuje, cię przejedzie i po co ci to?
Na przejściu w Mielcu padła ostra wymiana zdań. Według przepisów kierowca zbliżając się do przejścia musi ustąpić pierwszeństwa pieszym. W tym przypadku piesi mieli zielone światło. Ale co z rowerzystami?
Czy w tej sytuacji rowerzysta może przejeżdżać przez zebrę? Nie może. Mówi o tym art. 26 kodeku o ruchu drogowym. Nie można przejeżdżać wzdłuż po przejściu dla pieszych. Trzeba zsiąść z roweru i przeprowadzić swój pojazd przez pasy.
Ale uwaga są pewne wyjątki! Np. kiedy przejście pokonuje dziecko na rowerze do lat 10. W myśl przepisów do tego wieku dziecko uznawane jest za pieszego, nawet jeśli jedzie rowerkiem. Wtedy także opiekun dziecka może nie zsiadać z roweru, bo prawo pozwala mu poruszać się z dzieckiem chodnikiem.
A co do chodnika – to rowerzysta może nim jechać jeśli:
- Jest opiekunem rowerzysty do lat 10.
- Gdy minimalna szerokość chodnika wynosi nie mniej niż 2 m i znajduje się on przy drodze, po której maksymalna dozwolona prędkość przekracza 50 km/h. Dodatkowo, nie są wydzielone drogi dla rowerów, ani osobny pas ruchu.
- Przejazd rowerem po chodniku jest dopuszczalny gdy warunki pogodowe stwarzają bezpośrednie zagrożenie dla rowerzystów. Chodzi o padający śnieg, silny wiatr, ulewę, gołoledzi, a także o gęstą mgłę.
Za jazdę po chodniku rowerem grozi mandat 300 zł. Taką samą karę dostaniemy też za zbyt szybką jazdę chodnikiem. Prędkość na chodniku powinna być zbliżona do prędkości idącego pieszego. Nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu dla pieszych lub wchodzącemu na to przejście – zagrożone jest z kolei mandatem wynosi od 50 do 500 zł.
Jazda przez śluzę
Przy wielu przejściach dla pieszych znajdują się przejazdy dla rowerów – będące często przedłużeniem ścieżki rowerowej. Taka śluza umożliwia rowerzystom swobodny przejazd bez schodzenia z pojazdu.