Jeszcze dużo wody upłynie, zanim powstanie w Rzeszowie obiecany w wyborczej kampanii aquapark. Urzędnicy zrobili jednak pierwszy krok. Ogłosili rozpoczęcie konsultacji rynkowych, aby sprawdzić jak, z kim, a przede wszystkim za ile można wybudować taki obiekt.
– Chcemy, aby to była wizytówka miasta i atrakcja regionu. Pragniemy stworzyć obiekt, z którego będą korzystać nie tylko rzeszowianie, ale również mieszkańcy Podkarpacia i turyści z sąsiednich krajów – mówi Konrad Fijołek, prezydent Rzeszowa.
Miasto już ma przygotowanych kilka lokalizacji. Na razie nie chce jednak ich zdradzić, oczekując, że specjaliści – architekci, inżynierowie wypowiedzą się na temat proponowanych wariantów.
Zobacz też:
Urzędnicy oczekują, że aquapark powstanie z udziałem prywatnego inwestora. Zanim zostanie ogłoszony konkurs na projekt architektoniczny, już teraz mają odbyć się konsultacje rynkowe. Co to takiego?
– Chodzi o wiedzę z zakresu samej realizacji inwestycji – tutaj firmy wykonawcze mogą nam przekazać informacje dotyczące najnowszych rozwiązań stosowanych przy tego typu przedsięwzięciach, z zakresu zastosowania np. odnawialnych źródeł energii. Biura projektowe mogą podzielić się wiedzą na temat lokalizacji, które wskażemy pod przyszły park wodny. Jesteśmy też oczywiście zainteresowani informacjami na temat możliwości finansowania tej inwestycji – tłumaczy Dariusz Urbanik, zastępca prezydenta Rzeszowa. Urbanik dodał, że zgłaszają się już pierwsze firmy zainteresowane udziałem w konsultacjach. Na zgłoszenia urząd miasta czeka do 15 listopada.
Konsultacje rynkowe powinny zakończyć się w tym roku. – To pierwszy, ale ważny krok. Będą kolejne. Będziemy mówić o lokalizacji, o konkursie architektonicznym, a na końcu powiemy o sposobie finansowania inwestycji. Jesteśmy przekonani, że ta droga, którą dziś rozpoczynamy zostanie zakończona sukcesem – przekonuje prezydent Fijołek.
Sam aquapark może być bardzo kosztownym przedsięwzięciem. Szalejące ceny materiałów budowlanych podnoszą koszty, z czym zetknęło się już wiele samorządów. Na przykład jedna z ostatnich tego typu inwestycji w Płocku zamknęła się kwotą 360 mln zł, choć na początku szacowano wydatki na 100 mln zł.