„To najbardziej ohydna i przerażająca zbrodnia, jakiej kiedykolwiek byłem świadkiem” – powiedział prokurator hrabstwa Clermont w USA. Ameryka znów jest w szoku. To nie mieści się w głowie – ojciec jest podejrzany o zastrzelenie trzech własnych synów. Jedno z dzieci próbowało uciekać, ale również zginęło od strzał z karabinu myśliwskiego.
Bracia: Hunter, Clayton i Chase. Wiek – trzy, cztery i siedem lat. Dzieci nie miały żadnych szans. Ojciec zgotował prawdziwy horror. Dwa ciała znaleziono na podwórku, trzecie było w ogrodzie.
Policję wezwała kobieta. Płakała do słuchawki i krzyczała: „Moje dzieci zostały postrzelone”.
Zobacz też:
Śledczy ujawnili zdjęcia z chwili aresztowania ojca. Ciężko uzbrojeni funkcjonariusze otoczyli napastnika.
„Wstawać!” – krzyczą policjanci z karabinami i pistoletami w pogotowiu.
Chad D. (32), obok którego leży domniemane narzędzie zbrodni, nawet nie drgnie. Potrójny morderca bez oporu daje się zakuć w kajdanki.
Sędzie wyznaczył kaucję 20 mln dolarów. Mało prawdopodobne, aby oprawca wpłacił taką kwotę i miał możliwość odpowiadać za zbrodnię z wolnej stopy.
Na razie śledczy milczą na temat motywów zabójstwa. Z informacji amerykańskiej gazety New York Post wynika, że sprawca zbrodnię planował od kilku miesięcy.
34-letnia żona mężczyzny została ranna, próbując ratować dzieci. Jest w szpitalu. Jej siostra poprosiła o wsparcie i założyła zbiórkę.
Ten wstrząsający rodzinny dramat rozegrał się w stanie Ohio, gdzie stosowana jest najwyższa kara – kara śmierci.