38-latek z Lublina pędził A4 pod Rzeszowem „na zderzaku”, a z powodu sądowego zakazu w ogóle nie powinien prowadzić auta. Wpadł podczas akcji mierzenia odległości. Mundurowi w sumie ujawnili 12 takich wykroczeń.
Wg taryfikatora za brak dystansu grozi 500 zł mandatu. Jak mierzyć odległość? Dzielisz prędkość na pół i masz wynik w metrach. ZATEM: jadący 100 km/h musisz jechać 50 m za poprzedzającym samochodem. Jadący 120 km/h musi zachować odstęp 60 m, a poruszający się z prędkością 140 km/h – 70 m.
Oczywiście nikt nie jeździ z linijką. Pomocne mogą być punkty orientacyjne – choćby słupki kilometrowe rozmieszczone na drogach szybkiego ruchu co 100 metrów. Czyli przy 140 km/h należy utrzymać dystans co najmniej 3/4 odległości między słupkami. Albo też trochę więcej niż długość 4 tirów ((jeden ma 17 m).