W ostatnich dniach na drogach powiatu ropczycko-sędziszowskiego nastąpił wysyp pijanych kierowców. Każdy z nich ryzykował życiem swoim i innych ludzi. Na szczęście wpadli, zanim zdążyli zrobić komuś krzywdę. Jeden uderzył w dom, drugi został ujęty przez świadka i policjanta drogówki po służbie.
Przed sklepem w Ropczycach pijany 58-latek próbował odjechać autem. Wszystko widział świadek, który dobiegł do samochodu i wyciągnął ze stacyjki kluczyki. Szofer był mocno niezadowolony. Machał nerwowo rękami. Wtedy nadjechał policjant drogówki po służbie, który pomógł zatrzymać pijaka. Okazało się, że 58 latek ma 2 promile i nie ma prawa jazdy. Grozi mu 2 lata odsiadki.
Inny “mistrz kierownicy” uderzył w dom. Do zdarzenia doszło w Brzezinach. 36-latek kierował BMW i swoją jazdę zakończył na prywatnej posesji. Auto uderzyło w ścianę budynku. Na szczęście domownikom nic się nie stało. Szofer miał 1,5 promila alkoholu. Także grozi mu do 2 lat odsiadki.
Zobacz też:
Auto na zielonej granicy. Kierowca spieszył się do dziewczyny
Małżeństwo zginęło na przejeździe w Jadachach. Osierociło troje dzieci