Skandaliczne zaniedbanie wykazał 32-letni kierowca autobusu, który bez skrupułów, pomimo spożycia alkoholu, zasiadł za kierownicą pojazdu mając na celu przewiezienie dzieci na wycieczkę szkolną.
Okazało się, że mężczyzna miał w organizmie 0,34 promila alkoholu. Ten mieszkaniec powiatu tarnobrzeskiego tłumaczył funkcjonariuszom, że wypił alkohol poprzedniego wieczoru i sądził, że już jest trzeźwy. Policjanci natychmiast odebrali mu uprawnienia do prowadzenia pojazdów. Teraz jego los będzie rozstrzygany w sądzie.
Policjanci ruchu drogowego regularnie przeprowadzają kontrole autobusów i busów przewożących dzieci i młodzież, dbając o ich bezpieczeństwo. Sprawdzają stan techniczny pojazdów, uprawnienia kierowców oraz ich trzeźwość.
13 czerwca, po godzinie 7, funkcjonariusze wydziału ruchu drogowego odpowiedzieli na prośbę organizatora wycieczki szkolnej i udali się na parking przy Al. Niepodległości w Tarnobrzegu, aby skontrolować pojazd i sprawdzić trzeźwość kierowcy. Okazało się, że 32-letni kierowca autobusu, mimo spożytego wcześniej alkoholu, zdecydował się usiąść za kierownicą. Ten nieodpowiedzialny człowiek zamierzał przewieźć dzieci na wycieczkę szkolną do Janowa Lubelskiego, oddalonego o 80 km. Badanie wykazało, że miał 0,34 promila alkoholu we krwi.
Funkcjonariusze natychmiast odebrali kierowcy prawo jazdy i zabronili mu kontynuowania podróży. Teraz to sąd będzie decydował o dalszych konsekwencjach.
Uczniowie szkoły podstawowej wyruszyli w podróż z innym – trzeźwym – kierowcą.