22 C
Rzeszów
czwartek, 17 kwietnia, 2025

Dachowanie przy krzyżu

Krzyż przy drodze w Zabrniu sto nie bez powodu. Jest wymownym znakiem, przypominającym kierowcom, że życie jest bardzo kruche i chwila nieuwagi, może skończyć się tragedią. Teraz o śmierć otarł się szofer tego BMW. Dachował autem i tylko cudem wyszedł z tego cało.

Do zdarzenia doszło w niedzielę – 8 stycznia. Dochodziła godz. 7:30. Drogą z Grębowa do Zabrnia pędziło BMW. To długa, prosta ulica.

Kierowca, 40-latek z powiatu rzeszowskiego, jechał sam. Nagle stracił panowanie nad pojazdem. Samochód wpadł w poślizg, zjechał na pobocze. Uderzył w drzewo, a potem jak z katapulty został wyrzucony w powietrze. Auto spadło na dach. Runęło tuż obok krzyża, który upamiętnia inny, tragiczny wypadek w tym miejscu.

Do akcji wkroczyli strażacy. Okazało się, że szofer wydostał się z auta o własnych siłach. Na miejscu wydawało się, że nie odniósł poważnych obrażeń. Mimo to mężczyzna trafił do szpitala na szczegółowe badania.

Sprawą wypadku zajęli się policjanci. Ustalają dokładny jego przebieg.

Wypadek w Zabrniu
Dachowanie przy krzyżu w Zabrniu | Fot. Mł.asp. Filip Marek/ KM PSP Tarnobrzeg
Wypadek w Zabrniu
Dachowanie przy krzyżu w Zabrniu | Fot. Mł.asp. Filip Marek/ KM PSP Tarnobrzeg
Wypadek w Zabrniu
Dachowanie przy krzyżu w Zabrniu | Fot. Mł.asp. Filip Marek/ KM PSP Tarnobrzeg

Zobacz też:

Tragedia wisiała na włosku. Domownicy mdleli jeden po drugim

Włamał się do banku. Skorzystał z wygaszonych latarni

Pogadajmy gestami – wybierz reakcję

😍
0%
0
😱
0%
0
😭
0%
0
👍
0%
0

Najnowsze

Najnowsze

Nowe
START
7dni
Szukaj