Bieszczadzka Kolej Leśna to turystyczny hit regionu. Ten sezon był znów udany, bo ciuchcia przewiozła 136 tysięcy pasażerów. Ale to nie koniec regularnych kursów. Kolejka jeździ do końca października.
Bieszczady jesienią są szczególnie piękne. Wzgórza mienią się złotem i czerwienią. A do tego do kieszeni można schować kasztany.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Do serca dzikiej natury jeździ kolejka. Bieszczadzka wąskotorówka to już prawdziwa legenda tych stron i jedna z najpopularniejszych atrakcji. Najbardziej oblegana jest w wakacje. Tego lata wykonywała nawet po 10 kursów dziennie, bo tylu było chętnych. Kolejką przejechało się ponad 136 tysięcy pasażerów. Choć nie został pobity rekord z okresu pandemii, to i tak wynik jest znakomity.
Ciuchcia nie zjeżdża jeszcze na odpoczynek na bocznicę. Regularne kursy odbywają się do końca października. We wtorki i środy jest tylko jeden przejazd o godz. 10:00, natomiast w sobotę i niedzielę odbywają się dwa kursy o godz. 9:30 i 12:00
Pociąg kursuje z Majdanu koło Cisnej do Balnicy, gdzie jest półgodzinny postój. Potem pociąg wraca do stacji początkowej. Cała wycieczka trwa 2 godziny. Bilet normalny kosztuje 36 zł, a ulgowy 30 zł.
Bilet ulgowy przysługuje dzieciom do lat 15 (do 3 lat jest za darmo) oraz seniorom powyżej 70 lat.
W Majdanie można zwiedzać stację. Bilet peronowy, dla tych którzy nie korzystają z przejażdżki kosztuje 2 zł.
💡 Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł! Podziel się swoją reakcją:
