W Łękach Górnych w powiecie dębickim doszło do tragicznego zdarzenia. Do głębokiej studni wpadł 76-letni mężczyzna. Seniora wyciągnęli strażacy. Mimo reanimacji, jego życia nie udało się uratować.
Wszystko działo się w poniedziałek, 16 maja. Służby alarmowe otrzymały zgłoszenie około godz. 20. Do akacji wkroczyli strażacy. Ściągnięto nawet specjalistyczną grupę ratownictwa wysokościowego z Rzeszowa.
Studnia okazała się bardzo głęboka – licząca aż 29 betonowych kręgów. Była wypełniona wodą i ciało mężczyzny unosiło się na jej powierzchni.
Strażacy musieli ustawić na powierzchni specjalną konstrukcję, aby można było wciągnąć poszkodowanego i ratownika, który opuścił się w głąb studni na linie. Wcześniej na posesji odcięto prąd, bo studnia była wyposażona w elektryczną pompę.
Emeryt został wydobyty i był nieprzytomny. Przez godzinę trwa jego reanimacja. Mimo wielkiego wysiłku ratowników, życia 76-latka nie udało się uratować.
Nie jasne są okoliczności w jakich mężczyzna wpadł do studni. Wyjaśnia je prokuratura wspólnie z policją.
Zobacz też:
„Kamikadze” z BMW wpadł na Podkarpaciu
4-latek wspinał się po balkonie. Krzyczał do ludzi na ulicy, że mama i tata śpią pijani
Dusił kolegę na imprezie, spalił jego ciało i dostał zaskakujący wyrok