Czernihów jest piątym ukraińskim miastem partnerskim Rzeszowa. Przyjaciół nie pozostawia się w biedzie, zatem stolica Podkarpacia ma szczególną teraz powinność, by pomóc w odbudowie wojennych zniszczeń.
Czernihów leży w północnej części Ukrainy, niedaleko Kijowa, granicy z Białorusią, granicy z Rosją i niedaleko wojennego frontu. Miasto przed rosyjską inwazją liczyło prawie 300 tys. mieszkańców. Teraz wiele osób opuściło swoje domu – w obawie przed kolejnymi bombardowaniami, albo dlatego, że już nie ma gdzie mieszkać. W mieście z powodu ostrzału zniszczonych zostało dwa tysiące domów i ponad 10 tysięcy mieszkań w blokach. Zrujnowane zostały szpitale, szkoły, bardzo ucierpiała infrastruktura.
Mer miasta mówi wprost: – Liczymy bardzo na pomoc z Państwa strony. Władysław Atroszenko nie mógł opuścić Ukrainy i połączył się zdalnie z rzeszowskim ratuszem, gdzie 20 czerwca podpisano umowę o współpracy.
– Deklarujemy, że możecie na nas liczyć – odpowiada Konrad Fijołek, prezydent Rzeszowa.
Po podpisaniu umowy partnerskiej w podcieniach ratusza odsłonięto tablicę z herbem Czernihowa.
To już 5 ukraińskie miasto partnerskie Rzeszowa. Oprócz Czernihowa są to także:
- Lwów,
- Łuck,
- Iwano-Frankowsk,
- Truskawiec.
Stolica Podkarpacia w sumie ma 16 zagranicznych miast partnerskich.
Zobacz też:
Ben Stiller w Medyce i Rzeszowie! Aktor wspiera uchodźców
Nie chcieli polskiego króla w Wiedniu, to przyjechał do Rzeszowa
Znów można pluskać się na otwartych basenach. Po ile bilety?