Maj rozkręca się jak spirala wójtowskiej dmuchawy do liści, a sezon wycieczkowy oficjalnie rozpoczęty. Czas więc rzucić wszystko i pojechać… do XIV wieku. Dokładnie tam przeniesie cię wypad na górę Sobień pod Leskiem – miejsce, które ma wszystko: historię, legendy, zamek, niedźwiedzia (prawdopodobnie), i widok, od którego królom miękły kolana.
Tak, Władysław Jagiełło – ten sam, co pod Grunwaldem – podobno właśnie z tych ruin patrzył sobie spokojnie na dolinę Sanu, zanim jeszcze selfie były modne, a Polska miała granice inne niż strefy parkingowe. Było to w 1417 roku, kiedy to jadąc z trzecią żoną (Elżbietą z Pilczy, wdową, ładną, pełnoletnią – jak na tamte czasy), ugrzązł w błocie, zirytował się i wstąpił na zamek Kmity, bo czemu nie.
Król, błoto i widok, który zapiera dech
Dziś możesz zrobić to samo (bez wołów, błota i przymusowego ślubu). Leśnicy z Nadleśnictwa Lesko odnowili platformę widokową, która znowu daje spektakularny przelot przez krajobraz. Są nowe barierki, schodki, mostki i zabezpieczenia – czyli wszystko, czego potrzeba, żeby nie zsunąć się z epoki do doliny.
Tu duchy nie mają wakacji
Ruiny zamku Sobień to nie tylko panorama z historią, ale też lokalny rezerwat przyrody, arena miłosnych dramatów i ponoć… nocnych spacerów duchów. Mamy tu:
- Duch Heleny, co rzuciła się z murów, bo nie chciała iść za starucha z urzędu,
- Czarną Damę, która spłonęła w zamku i została tu z dymem po wieki,
- i zapewne jakiegoś nieszczęśliwego turystę w sandałach, który nie miał mapy i trafił do legendy przez przypadek.
Gdzie historia spotyka przyrodę
Zamek został spalony przez Węgrów w 1474 r., bo nawet wtedy ludzie nie potrafili się powstrzymać przed zniszczeniem czegoś pięknego. Od tamtej pory Sobień kruszeje z klasą, ale dziś – dzięki nowej platformie – znów możesz spojrzeć na to miejsce jak król, tylko bez berła, ale z telefonem.
Więc nie mów, że nie masz co robić w weekend. Rzuć miasto, wsiądź w auto, przejedź przez Sanok i stań tam, gdzie stał Jagiełło. Może nie zobaczysz ducha Elżbiety, ale zobaczysz, jak piękne rzeczy potrafi złożyć razem natura, historia i kilku bardzo zaangażowanych leśników.




Władysław II Jagiełło
Król Polski – 1386-1434
Elżbieta z Pilczy (Pilicy) Granowska
Trzecia żona króla Władysława Jagiełły

Zobacz też:
Królewska porcelana wróciła na zamek!
Sprawdziliśmy, co kryją Rzeszowskie Piwnice. Czy warto wybrać się z dzieckiem?
To będzie turystyczny hit! Kolejka gondolowa już otwarta. Po ile bilety?