Tu o życiu decydowały minuty. W minioną sobotę (4 stycznia), przed godz. 20 doszło do pożaru domu w miejscowości Piątkowiec (gmina Wadowice Górne). Gospodarz spał nieświadomy zagrożenia. Ale ktoś nad nim czuwał. Dobry anioł stróż – w osobie stróża prawa.
Jak informuje mielecka policja, dym wydobywający się z domu zauważył policjant będący poza służbą. Funkcjonariusz wadowickiego posterunku natychmiast zareagował. Powiadomił służby ratunkowe i bez wahania natychmiast pobiegł w zagrożone miejsce, aby w razie potrzeby udzielić niezbędnej pomocy.
Policjant sprawdził budynek, gdzie w jednym z pomieszczeń zastał śpiącego właściciela. Natychmiast obudził go i pomógł mu wydostać się z budynku. Następnie funkcjonariusz zaalarmował służby.
Jak się okazało, doszło do zapalenia sadzy w kominie. Dzięki wzorowej postawie funkcjonariusza pożar został szybko opanowany przez wezwanych na miejsce strażaków. W wyniku tego niebezpiecznego zdarzenia uszkodzeniu uległ komin budynku.