Ogromna tragedia, dziecko zginęło w Dzień Dziecka. W Kozodrzy koło Ropczyc 10-latka na rowerze wjechała pod ciężarówkę.
Dziewczyna spędzała popołudnie na rowerze wracała od cioci do domu. Nikt nie spodziewał się, że przejażdżka zakończy się taką wielką tragedią. Z informacji policji wynika, że 10-latka wcześniej poruszała się chodnikiem. Nagle zjechała na jezdnię, prosto pod ciężarowego mercedesa.
35-letni kierowca ciężarówki, przewożącej materiały budowlane, był kompletnie zaskoczony sytuacją. Nie udało mu się uniknąć wypadku. Natychmiast wyskoczył z kabiny, dzwonił po pomoc, próbował reanimować dziecko. – Po chwili dobiegły panie z przedszkola – opowiada nam kobieta mieszkająca w pobliżu.
Mała rowerzystka została uderzona i straciła przytomność. Na miejscu załoga pogotowia prowadziła dramatyczną walkę o życie dziecka. Niestety, mimo reanimacji, dziewczynki nie udało się go uratować.
Cała miejscowość jest wstrząśnięta wypadkiem. Ta dziewczynka była niedawno u I Komunii Świętej. Cała społeczność przeżywa to bardzo głęboko i łączy się w bólu z bliskimi – mówią przechodnie z wiejskiej drogi.
Dokładne przyczyny i okoliczności zdarzenia bają policja i prokuratura.
Zobacz też: