Sprawca makabrycznego zabójstwa w Lutoryżu pod Rzeszowem prawdopodobnie nie odpowie przed sądem za swoją zbrodnię i nie trafi do więzienia. Śledczy postanowili umieścić Dawida K. (43 l.) w zamkniętym szpitalu psychiatrycznym. Przebywałby w nim tak długo, aż lekarze uznaliby, że jest zdrowy.
Ten horror wstrząsną spokojnym Lutoryżem w kwietniu 2022 r. W Wielką Środę Dawid K. w dzikim szale rzucił się ostrymi przedmiotami na własną matkę. Zadawał 80-latce rany nożem, a na koniec siekierą odrąbał głowę.
Starsza pani mieszkała z 43-letnim synem. Mężczyzna leczył się psychiatrycznie. – Często przybywał w szpitalu, do domu wychodził na przepustki – opowiadają dla portalu Inres24.pl mieszkańcy.
Dotąd uznawali mężczyznę za spokojnego, choć czasami przejawiał na ulicy dziwne zachowania. – Na przykład stał na ulicy i robił zdjęcia przejeżdżającym samochodom. Chodził w czapce św. Mikołaja – opowiadają.
W Wielką Środę w domu doszło do awantury. Dawid K. dostał ataku szału i urządził prawdziwy horror. Chwycił za ostre przedmioty i zmasakrował matkę. – Na ciele ofiary stwierdzono rany kłute klatki piersiowej. Natomiast głowa leżała obok tułowia – relacjonował Krzysztof Ciechanowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie.
Napastnik prawdopodobnie chciał dalej rąbać zwłoki ofiary. Powstrzymał go brat zamordowanej, który w trakcie obezwładniania, został ranny w rękę.
Dawid K. usłyszał zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Sąd aresztował mężczyznę. W trakcie śledztwa, 43-latek został poddany obserwacji psychiatrycznej. Biegli stwierdzili, że mężczyzna w chwili popełniania zbrodni jest niepoczytalny.
Prokuratura postanowiła umorzyć śledztwo. Taką decyzję musi zatwierdzić sąd. Stosowny wniosek został już skierowany do Sądu Okręgowego w Rzeszowie. Wniosek dotyczy także umieszczenie podejrzanego Dawida K. w zamkniętym szpitalu psychiatrycznym.
Wszystko wskazuje na to, że Dawid K. trafi do szpitala. Może w nim przebywać do końca swoich dni, ale może się okazać, że lekarze uznają, że jest już wyleczony. Wtedy wróciłby na wolność.
Po zabójstwie Lutoryż długo nie mógł otrząsnąć się z szoku. Wszyscy żałują zamordowanej pani Krystyny. – To była bardzo miła, serdeczna kobieta. To straszne, że spotkała ją tak okrutna śmierć – mówią poruszeni dramatem mieszkańcy.