W nieciekawej sytuacji znalazł się 60-letni mieszkaniec gminy Sieniawa w powiecie przeworskim. Poszedł na grzyby i zabłądził w gęstym lesie. Pechowiec znalazł się w prawdziwej pułapce. Dopiero nazajutrz odnaleźli go policjanci.
Jak ustaliła policja, mężczyzna około godz.14, wspólnie ze znajomą, wybrał się do pobliskiego lasu na grzyby. Kobieta straciła towarzysza z pola widzenia. Gdy dłuższy czas nie wracał, zaniepokojona rodzina i znajomi zaczęli szukać go na własną rękę. Kiedy po kilku godzinach nic to nie dało, zadzwonili na numer alarmowy 112 i zgłosili zaginięcie.
Policjanci natychmiast po zgłoszeniu rozpoczęli poszukiwania. W akcję włączyła się również Ochotnicza Straż Pożarna z Rudki oraz mieszkańcy. Działania kilkudziesięciu osób zakończyły się powodzeniem. Mężczyzna został odnaleziony następnego dnia przed godz. 8 w kompleksie leśnym w miejscowości Paluchy. Na szczęście nic poważnego mu się nie stało.