Wojna na Ukrainie stała się Faktem. Ludzie przed bombami Putina uciekają do Polski. Pociągi są oblężone. Kupno biletu graniczy z cudem. Możliwe, że będą organizowane składy specjalne. Z myślą o uchodźcach w czwartek, 24 lutego przy granicy utworzono punkty pomocowe. Jeden z nich działa na dworcu PKP w Przemyślu.
Przez pieszo-drogowe przejście graniczne w Medyce pochód ludzi nie ustaje. Przyjeżdżają własnymi autami, autobusami, taksówkami. Stąd dowożeni są na dworzec w Przemyślu. W Przemyślu także przyjeżdżają regularne pociągi z Kijowa i Lwowa. Składy są wypełnione do ostatniego miejsca.
W czwartek o godz. 14 z opóźnionego pociągu wysiadło 400 osób. Na dworcu zorganizowano punkt pomocowy. Jest 40 łóżek polowych w poczekalni. Są przygotowane miejsca w pobliskiej szkole. Ale na razie ludzie nie chcą zostawać. – 95 procent z nich jedzie dalej. To gównie ludzie młodzi, studenci. Mają znajomych, rodzinę, u których się zatrzymują. Na razie zwróciły się do nas 3 osoby, które prosiły o udzielenie im schronienia – mówi Dariusz Łapa, sekretarz miasta Przemyśl.
Zobacz też:
Fala uchodźców może z każdym dniem narastać. Są sygnały, że na dworcach na Ukrainie tysiące osób oczekuje na transport do Polski.
Wojewoda Ewa Leniart poinformowała, że na terenie Podkarpacia oprócz przemyskiego dworca przygotowano jeszcze cztery punkty pomocowe.
– Ta pierwsza pomoc udzielana w punktach dotyczyć wsparcia prawnego, zalegalizowania pobytu, udzielenie pomocy medycznej oraz zabezpieczenia pod względem spożywczym, sanitarnym i humanitarnym – mówiła Ewa Leniart.
Wojewoda podkreśliła, że prace związane utworzeniem oraz dalszym funkcjonowaniem punktów, zaangażowanie zostały służby takie jak Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej, Państwowa Straż Pożarna, Podkarpacka Policja, Polski Czerwony Krzyż oraz przedstawiciele samorządów.
Wojewoda dodała – że zgodnie z ich przeznaczeniem – punkty będą miały charakter pierwszego przyjęcia uchodźców.
Z punktów recepcyjnych, cudzoziemcy będą trafiać do województw gdzie odbędzie się ich zabezpieczenie pod względem czasowego pobytu. Dla Podkarpacia są to województwa: małopolskie, śląskie, opolskie, dolnośląskie, lubuskie, świętokrzyskie i łódzkie.
Jak podkreśliła Ewa Leniart, wojewodowie z tych regionów są przygotowani i mają ustalone miejsca dla osób, które zwrócą się z prośbą o udzielenie im schronienia na terytorium Rzeczypospolitej.
– Wszystkie przejścia na terenie województwa podkarpackiego funkcjonują normalnie – zapewnił komendant Bieszczadzkiego Oddziały Straży Granicznej gen. bryg. Andrzej Popko.
Komendant główny PSP na teren województwa podkarpackiego skierował dodatkowe siły i środki. To m.in. autobusy do dyslokacji uchodźców.
Policja zapewni bezpieczeństwo uchodźców, mieszkańców regionu oraz bezpieczeństwo na drogach. Komendant główny Policji skierował na Podkarpacie dodatkowe siły w postaci 270 funkcjonariuszy.
Ukraińcy wjeżdżający do kraju muszą przejść kontrolę paszportową. Dotychczas obowiązywał ich także obostrzenia sanitarne związane z kwarantanną. Ale to ulega zmianie.
– Osoby przekraczające granicę Rzeczypospolitej Polskiej z Ukrainą w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa są zwolnione z obowiązku kwarantanny – powiedział w czwartek wieczorem na Twitterze minister zdrowia Adam Niedzielski.
Powszechna mobilizacja
W czwartek wieczorem Ukraina, ogłosiła powszechną mobilizację, wydała zakaz opuszczania kraju przez mężczyzn w wieku 18-60 lat.
W oświadczeniu stwierdzono, że po wprowadzeniu stanu wojennego na Ukrainie wprowadzono tymczasowe ograniczenie. Wydano ostrzeżenie, aby poborowi nie próbowali przekraczać granicy na dziko.
2 dzień wojny
W piąte, 25 lutego rosyjskie siły zbliżają się do stolicy. Według reporterów CNN w Kijowie wczesnym rankiem było słychać wybuchy. Podano, że siły rosyjskie, które wkroczyły na Ukrainę przez granicę białoruską, znajdują się zaledwie 32 kilometry od stolicy Ukrainy.
Liczba ofiar śmiertelnych wzrasta: od czwartku potwierdzono, że zginęło 137 ukraińskich żołnierzy, a 316 zostało rannych.
Sytuacja na Ukrainie budzi wielki niepokój wśród mieszkańców. Skutki wojny widać w panice na stacjach paliw, przy których ustawiły się ogromne kolejki.
Z apelem o powstrzymanie paniki zwrócił się do mieszkańców prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek. Stwierdził, że lada moment zostanie wydany zakaz tankowania do zbiorników innych niż bak samochodu.
