Niedziela, 15 stycznia nie była spokojna na Podkarpaciu. A wszystko przez silny wiatr, który łamał gałęzie i zrywał linie energetyczne. Ponad 6 tysięcy gospodarstw zostało pozbawionych prądu.
15 stycznia bez prądu na Podkarpaciu pozostawało 6 200 odbiorców. Pracownicy pogotowia energetycznego mieli pełne ręce roboty. Jeździli od awarii do awarii. W niektórych miejscach dostawa energii może zostać przywrócona dopiero w poniedziałek. 16 stycznia rano bez prądu było jeszcze około 270 odbiorców.
Podczas wichury nie działało 191 stacji transformatorowych, zerwanych było 14 linii średniego napięcia. Największe problemy wystąpiły tam, gdzie wiatr najbardziej dał się we znaki, w okolicach: Krosna, Sanoka, Dynowa.
Zobacz też:
Od rana dużo wyjazdów zanotowali także strażacy – to ponad sto interwencji, głównie związanych z usuwaniem powalonych gałęzi i drzew.
Południowy wiatr w porywał wiał nawet 85 km/h. Wichura ustała dopiero późnym wieczorem 15 stycznia.