Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Przemyślu zatrzymała obywatela Hiszpanii, pochodzenia rosyjskiego. Według naszych służb, mężczyzna udawał dziennikarza, a tak naprawdę pracował dla rosyjskiego wywiadu GRU.
Pablo G. był na celowniku służb od dłuższego czasu. Nie tylko polskich, ale także zagranicznych. Już od dawna pojawiał się przy okazji kryzysów, w różnych miejscach świata. Teraz – według informacji Stanisława Żaryna, rzecznika ministra – koordynatora Służb Specjalnych – podejrzany prowadził działalność szpiegowską na terenie Warszawy, Medyki i Przemyśla.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Agent został zatrzymany w nocy z 27 na 28 lutego. Ujęto go w pokoju hotelowym w Przemyślu. – Przygotowywał swój wyjazd na Ukrainę, aby kontynuować swoją działalność szpiegowską – informuje Stanisław Żaryn.
Pablo G. publikował swoje posty na Twitterze. Na jednym z ostatnich fotografował się na tle dworca w Przemyślu z dwoma uchodźcami, pochodzącymi z Afryki.
Mężczyzna urodził się i wychował w Moskwie. Posiadał przy sobie dwa dowody osobiste na różne dane. Oficjalnie podawał się za dziennikarza, co umożliwiało mu dostęp w pobliże niektórych ważnych obiektów. Interesował się np. sposobem zabezpieczenia polskiej granicy. Według naszych służb, zbierał nie tylko ważne informacje, które mogły zaszkodzić bezpieczeństwu Polski, ale również zajmował się dezinformacją.
Zatrzymany Hiszpan został tymczasowo aresztowany. Postawiono mu zarzut szpiegostwa, za co grozi 10 lat więzienia.
💡 Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł! Podziel się swoją reakcją: