Ta sprawa jest bardzo tajemnicza. Prokuratura, zasłaniając się dobrem śledztwa, odmawia podania szczegółów. Wiadomo jedynie, że nie żyje 43-letni funkcjonariusz służby więziennej. Zginął od postrzału z broni palnej.
Do tragedii doszło we wtorek w Zakładzie Karnym w Rzeszowie. Ani policja, ani prokuratura nie informowały w oficjalnych komunikatach o tym zdarzeniu. W piątek sprawę ujawniły Super Nowości.
Na razie wiadomo niewiele. Z nieoficjalnych ustaleń mediów wynika jedynie, że mężczyzna był zbrojmistrzem. W pracy odpowiadał za broń wydawaną strażnikom. Był bardzo doświadczonym funkcjonariuszem – w Służbie Więziennej od 2003 r.
Sprawę wyjaśnia prokuratura. Prowadzone jest postępowanie dotyczące nieumyślnego spowodowania śmierci. To wstępna kwalifikacja prawna, pozwalająca śledczym podjąć czynności zmierzające do ustalenia, co faktycznie się wydarzyło i czy do tragedii ktoś się nie przyczynił.
Śledztwo prowadzone jest obecnie w sprawie, a nie przeciwko konkretnej osobie. Wszczęła je Prokuratura Rejonowa dla miasta Rzeszowa, ale prawdopodobnie będzie przejęte przez Prokuraturę Okręgową.
Znane są wstępne wyniki sekcji zwłok. Według prokuratury, ujawniono w okolicach prawej skroni ranę wlotową i jedną wylotową.
Prokuratura na razie nie określa, czy do tragedii doszło w wyniku wypadku, samobójstwa, czy był udział osób trzecich. Wszystkie wątki sprawy są wyjaśniane.