Tego futra nie można było pomylić z żadnym innym! Podczas rutynowej kontroli pasażerów pociągu z Odessy do Przemyśla celnicy natknęli się na wyjątkowo ekskluzywny (i bardzo nielegalny) bagaż – futro z rysia europejskiego.
– Co pani wiezie? – zapewne zapytali funkcjonariusze, otwierając walizkę Ukrainki.
– Ciepło i drogo – mogłaby odpowiedzieć podróżna, bo cena futra została oszacowana na 33 tysiące złotych!
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Niestety, ciepło i drogo nie oznacza legalnie. Pani nie miała odpowiedniego zezwolenia na przewóz gatunków zagrożonych wyginięciem, a futro rysia to nie byle jaki płaszcz, tylko obiekt chroniony Konwencją Waszyngtońską CITES.
– W związku z naruszeniem przepisów, funkcjonariusze zabezpieczyli futro do dalszego postępowania – poinformowała podkom. Edyta Chabowska z Izby Administracji Skarbowej w Rzeszowie.
W 2024 roku na podkarpackich przejściach granicznych próbowano przemycić tysiące egzotycznych okazów – od skór egzotycznych zwierząt, przez spreparowane ptaki, aż po… balsamy z pijawek i pławikonika. Celnikom nic nie umknie, a rysie mogą spać spokojnie – przynajmniej te, które wciąż mają swoje futro.

💡 Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł! Podziel się swoją reakcją: