W Żuklinie pod Przeworskiem akt profanacji wzbudził ogromne oburzenie i niepokój mieszkańców. Wandale nie mieli szacunku dla świętości i wartości. Dokonali haniebnego czynu. Okazało się, że sprawcy to dwóch chłopców w wieku 12 i 13 lat.
Leśna kapliczka w Żuklinie położona jest na wzgórzu. Liczy 150 lat. Ustawiono ją na miejscu dawnego kościoła i cmentarza, który został zniszczony w czasach tatarskich najazdów.
Mieszkańcy są bardzo związani z kapliczką. Odprawiane są w niej majówki, ale w inne dni także gromadzi wiernych, którzy w ciszy i spokoju oddają się modlitwie i refleksji.
To parafianki odkryły zniszczenia. Święte figury – Matki Bożej i Pana Jezusa. – miały wypalone papierosami oczy. – Teraz wymagają renowacji, aby przywrócić im dawny wygląd – mówią mieszkańcy.
Sprawą profanacji zajęli się policjanci. Według ich oceny doszło nie tylko do uszkodzenia mienia, aktu wandalizmu, ale również obrazy uczuć religijnych. Po kilkunastu dniach policjanci ustalili wandali. Okazali się nimi dwaj – chłopcy 12 i 13-latek. Obaj przyznali się do tego, co zrobili. Ich sprawą zajmie się sąd rodzinny. Może zarządzić środku wychowawcze, udzielić nagany, albo objąć małoletnich nadzorem kuratora.
