16 C
Rzeszów
środa, 16 kwietnia, 2025

Szukali rozbitków z jeziora. Sternik był pijany!

To alkohol za bardzo bujał, a nie fale. Sternik stracił kontrolę nad łodzią i z wielką siłą uderzył łodzią w stromy brzeg Jeziora Solińskiego w Myczkowie.

Wszystko działo się w niedzielę – 2 stycznia wieczorem. Policjantów o pomoc prosiła grupka turystów z województwa łódzkiego. Młodzi ludzie spędzali noworoczny czas w Bieszczadach. Oświadczyli, że ich 24-letni kolega zapoznał się z miejscowym żeglarzem, z którym wypłynął w rejs po Jeziorze Solińskim.

Z przekazanych informacji wynikało, że sternik, uderzył łodzią w stromy brzeg.

Policjanci wyruszyli z pomocą. Dzięki doskonałej znajomości terenu, szybko zlokalizowali młodego pasażera łodzi. Aby odnaleźć sternika, potrzebne były dłuższe poszukiwania.

Z uwagi na nocą porę i obawy o życie i zdrowie mężczyzny, który zakończył rejs wbijając łódź w stromą skarpę, zaangażowano do pomocy policjantów z Leska.

Po godz. 22, w lesie odnaleziono 51-letniego mieszkańca województwa lubelskiego, który przyznał się do sterowania łodzią żaglową wyposażoną w silnik elektryczny.

Funkcjonariusze sprawdzili stan trzeźwości uczestników rejsu. Obydwaj mężczyźni byli pijani – badanie alkomatem wykazało u nich po ponad 2,4 promila alkoholu w organizmach.

Sternikowi łodzi grozi teraz odpowiedzialność karna. Za kierowanie za sterowanie łodzią w stanie nietrzeźwości – nawet do lat 2 więzienia oraz utrata uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi.

Pogadajmy gestami – wybierz reakcję

😍
0%
0
😱
0%
0
😭
0%
0
👍
0%
0

Najnowsze

Najnowsze

Nowe
START
7dni
Szukaj