Przerażające sceny rozegrały się w gminie Jodłowa na Podkarpaciu. 47-letnia obywatelka Peru przeżyła dwa dni koszmaru – była więziona i brutalnie bita przez swojego partnera, 38-letniego Kamila P. Mężczyzna chciał wymusić od niej 250 euro.
Śledczy ustalili, że oprawca stosował przerażającą przemoc – kopał, dusił, uderzał kobietę głową o donicę i deskę klozetową, bił łokciem w żebra, ciągnął za włosy. Ucierpiało każde miejsce na jej ciele. Złamanych dziewięć żeber, złamany obojczyk, liczne krwiaki – lekarze nie mają wątpliwości, że obrażenia realnie zagrażały jej życiu.
Mimo brutalnej napaści, kobieta w końcu zdołała uciec, ratując się przed kolejnymi atakami. Sprawa natychmiast trafiła do prokuratury, która postawiła Kamilowi P. szereg poważnych zarzutów, w tym usiłowanie rozboju i spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Sąd zdecydował o jego aresztowaniu na trzy miesiące.
Jak informuje rzecznik Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie, to nie pierwszy konflikt 38-latka z prawem. Mężczyzna był już wielokrotnie karany – na jego koncie są kradzieże, niszczenie mienia, napaść na policjanta i przestępstwa narkotykowe. Teraz grozi mu nawet 25 lat więzienia.