W podjasielskiej wsi działa się wielka krzywda malutkiego dziecka. Czteromiesięczna Nadia trafiła do szpitala, a jej rodzice do aresztu z zarzutem znęcania się nad córeczką.
W miniony czwartek (19 października) wieczorem szpital w Rzeszowie powiadomił policję. Zdaniem lekarzy ich malutka pacjentka padła ofiarą przemocy. Dziecko było w ciężkim stanie. Miało krwiak przymózgowy, złamaną nóżkę i rączkę. Dziewczynka przeszła operację ortopedyczną i trafiła na oddział intensywnej opieki medycznej.
Matka – Magdalena K. (20) była przy dziecku w szpitalu. Tam została zatrzymana przez policję. Kilka dni wcześniej odeszła od swojego partnera. Mężczyzna został zatrzymany następnego dnia w swoim domu rodzinnym, po tym jak wrócił z pracy. Oboje usłyszeli zarzut znęcania się nad dzieckiem. Matka częściowo przyznała się do winy, natomiast Artur K. (25 l.) zaprzecza, by krzywdził córeczkę.
Rodzice zostali aresztowani. Sąd Rodzinny ustanowił dziecku tymczasową rodzinę zastępczą.