Do zuchwałego napadu doszło w Kolbuszowej. Zamaskowany i uzbrojony bandzior wpadł do sklepu przy ul. Krakowskiej i sterroryzował ekspedientkę. Okazało się, że oprych to 19-latek. Do tego wyszło na jaw, że miał wspólnika, a pistolet, którym wymachiwał to to zabawka na kulki.
Wszystko działo się w czwartek, 21 kwietnia około godz. 11. Do sklepu wpadł oprych z naciągniętą na głowę kominiarką. W ręku trzymał pistolet, który wyglądał na prawdziwy. Napastnik doskoczył do ekspedientki przy kasie. Kobieta była przerażona. Przestępca rozkazał jej wydać pieniądze.
Przestępca dorwał się do utargu, porwał łup i wybiegł. Zniknął w pobliskich zaroślach. Okazało się, że w pobliży czekał na niego wspólnik – jego rówieśnik. Kompan bandziora grzał silnik w samochodzie, którym po napadzie odjechali z piskiem opon.
W mieście policja zarządziła błyskawiczną obławę. Sprawców od razu nie udało się zatrzymać, ale już następnego dnia obaj podejrzani byli w kajdanach. Zostali doprowadzeni do sądu, który aresztował ich na dwa miesiące.
Podejrzani 19-latkowie to mieszkańcy powiatu kolbuszowskiego. Będą odpowiadać za rozbój. Za to przestępstwo grozi im do 12 lat więzienia.
Zobacz też:
Koszmar na przejeździe. Zginęło małżeństwo. Ich dziecko trafiło do szpitala
Wyrył nożem znak krzyża na czole ofiary. Sąsiad oskarżony o zabójstwo emerytki