58-latek przyszedł na pocztę w Krośnie, podszedł do okienka, wciągnął rozkładany nóż i oświadczył, że to napad. Jego dziwne zachowanie wywołało tak wielki niepokój, że pracownica natychmiast wezwała ochronę. Wkrótce okazało się, że potrzebna jest także karetka. Napastnik bowiem nie wytrzymał wielkiego napięcia i zemdlał.
Wszystko działo się w środę około godz. 10. Niewielki punkt pocztowy mieści się przy ul. Podwale. W środku przebywało kilka osób. Mężczyzna się tym nie przejął i postanowił dokonać brawurowego skoku.
Pracownica punktu nie straciły zimnej krwi. Zaalarmowała ochroniarza i wtedy nagle okazało się, że potrzebna będzie pogotowie. Napastnik poczuł się słabo i nagle zemdlał. Załoga karetki szybko postawiła go na nogi. Potem odprowadziła pod rękę do radiowozu.
Mężczyzna usłyszał zarzut usiłowania rozboju. Decyzją sądu został aresztowany na 3 miesiące. Grozi mu do 8 lat więzienia.
💡 Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł! Podziel się swoją reakcją: