REKLAMA
Audi pędziło 150 km/h. Przed Rzeszowem zatrzymał kierowcę patrol policji. Ale mandatu nie było!
Kiedy podjechał radiowóz, szofer, tylko uchylił szybę i powiedział, że ma na pokładzie rodzącą żonę. Mundurowi włączyli sygnały i utorowali przejazd przez miasto. Dzięki eskorcie kobieta w porę trafiła na porodówkę.